sobota, 1 czerwca 2013

Suwalski charakter

Jak niektórzy wiedzą ostatnio zwiedzaliśmy Suwalszczyznę i Podlasie. Jedyne na co mogę narzekać to pogoda, bo łajt spisał się w 100%. Ładnie się odwoływał i pracował w nowych i dość trudnych warunkach, fajnie oraz szybko przystosowywał się do różnych terenów i jak na niego nawet szybko się ogarniał.
Pierwszego dnia przejechaliśmy się kolejką wąskotorową po Wigierskim Parku Narodowym. Obawiałam się, że będzie problem z wzięciem psa ze sobą, ale na szczęście nikomu nie przeszkadzał piesoszek w kolejce. Cody specjalnie się nie przejął tym, że jedzie czymś dziwnym, może skojarzyło mu się z tramwajem, w którym wieje.

Kolejnego dnia padało, więc kłodek nawet nie odczuł klimatu. Jeździliśmy tylko z miejsca na miejsce, po drodze robiąc zdjęcia ptakom. Można powiedzieć, że był to dzień odpoczynku przed następnym dniem wrażeń...

W dzień wyjazdu pojechaliśmy na katamarany! Na szczęście z wzięciem psa również nie było problemu, można powiedzieć, że łajtowi podobała się chlapiąca z boku woda. Może się przekonał i w reszcie zostanie pływakiem...:D

Bardzo ładnie wyciszał się w samochodzie, kiedy trzeba było. Szkoda, że nie robi tak w klatce...Mam nadzieję, że w końcu uda się dojść chociaż do tego, że łajt poprostu kładzie się w klatce i czeka. Już nie oczekuję od niego pójścia spać, niech chociaż się zrelaksuje.



15 komentarzy:

  1. Wspaniale, że wycieczka się udałą. My wkrótce wybieramy się nad jezioro do pobliskiej miejscowości. Sonia bywała w swoim życiu wiele razy (pierwszy raz kilka dni po adopcji ze schroniska kiedy miała około 2 miesięcy, a ostatni raz pod koniec ubiegłych wakacji) ale tym razem nie jedziemy tylko po to żeby połazić sobie po plaży ale żeby poćwiczyć obi w rozpraszającym środowisku.
    Czekam na wieści o tych cosiach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się jak spędzacie wolne dni ;)
    Bołdełek z westem -para idealna :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się udanej wycieczki i sukcesów Codiego :)
    Ślicznie wyglądają razem z Panem Kropką ♥
    Czekamy na pare cosi ;)
    Pozdrawiam Martyna i Funny

    OdpowiedzUsuń
  4. Kendas się zgnoił jak nigdy. XD
    Pozazdrościć wypadu na Podlasie! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Pozazdrościć udanej wycieczki... ja z moim to nie bardzo mam gdzie jechać;/
    Czekam na notkę o owych cosiach :D

    POZDRAWIAMY A&O

    http://blog-na-czterech-lapach.blogspot.com/
    http://oczamichomika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Pasuje mu borderek przy boku :P ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ale super.!
    my planujemy wyjazd z biszkoptem nad jezioro,miejmy nadzieje że wypali.

    pozdrawiamy
    Ola i Baddy.

    http://baddy-wspanialy-labrador.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale mieliście świetną wycieczkę! Wyjazdy z psem są super, dobrze, że nikt nie robił Wam z tego powodu problemów ;)
    Haha, niech się Cody przyzwyczaja do małych, włochatych, biegających kulek! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Powodzenia w budowie kładki! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Przeczytałam tylko 1 notke a już pokochałam tego bloga i go dodałam ^^
    Napewno skomkuje poprzednie nocie :D
    powodzenia w budowie a wycieczka świetnaaa <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Zazdroszczę wycieczki! Dobrze, że obyło się bez problemów. Mam nadzieję, że nam też uda się gdzieś wyrwać w te wakacje :) Powodzenia w tworzeniu kładki!

    OdpowiedzUsuń
  12. Suwalszczyzna! Moje rejony :) tzn. mam tam dzialke ktorą kocham znacznie bardziej od warszawy, Zulka to samo. Ojejciu Kendo! Ta psina juz sie stala gwiazdą na wszystkich psich blogach :) Zdjecia oczywiscie super (cody na stopach i z kendziakiem obok - cudenka!). DCDC... nie planujecie wycieczki na finał?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. planujemy, planujemy, ale co z tego wyjdzie zobaczymy :D

      Usuń
  13. O, zapomnialam. Please usun weryfikacje obrazkowa przy komentowaniu bo to strasznie denerwujace. Masz tyle swietnych zdjec, moze zmienisz naglowek bloga??? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń