Dental Stick występuje w 3 rozmiarach: S, M i L. Nasz Kong jest w rozmiarze L. Na opakowaniu widnieje napis, że zabawka jest przeznaczona dla psów o wadze 13-30kg. Wydaję mi się, że dla moich psów jest to idealna wielkość, mimo że Cody jest raczej pieskiem, który dostaje zabawki w wymiarze M.
Ma ona kształt wałka, kołka. Posiada wiele wypustek i w środku ma nieduży otwór.
Kong Dental Stick jest wielofunkcyjny! Może służyć między innymi jako codzienny gryzak, co potwierdzi mój szczeniak. Na pewno podoba mu się z tego względu gdyż masuje dziąsła. Działa to na pewno kojąco, a zwłaszcza dla szczeniaków, które wymieniają zęby. Jak już jesteśmy przy uzębieniu to możemy na pewno powiedzieć, że dzięki swoim licznym nacięciom czyści zęby i usuwa kamień.
Wypustki możemy wypełnić, np. pastą Konga, wątrobianką, twarogiem czy nawet masłem orzechowym. W środek za to możemy włożyć jakiś gryzak. Ja, np. użyłam rurek owiniętych filetem z kurczaka, ale można też użyć gotowanej piersi z kurczaka czy wątróbki.
Z powodzeniem zabawkę można też mrozić. Mam patent na napełnianie i mrożenie czegoś rzadszego w środkowym otworze zabawki. Jedną z dziur zapychamy żółtym serem, wkładamy do kubka i następnie do mikrofali (nie za długo!). Pamiętajcie, żeby po wyciągnięciu z mikrofali, nie wyjmować zabawki z kubka, w przeciwnym razie ser się wyleje i musimy powtarzać czynność. Trzeba poczekać aż ser dobrze wystygnie i stwardnieje. Później zalewamy, np. jogurtem naturalnym z rozbitymi bananami i zarodkami pszennymi. Na koniec zajmujemy się wypustkami i wkładamy do zamrażarki! :)
Super spełnia się też w roli zwykłego aportu! Trochę gorzej go schować w kieszeń jak, np. piłkę, ale jak mamy kurtkę czy nawet torbę możemy bez problemu zrobić psu niespodziankę i porzucać coś innego niż to za czym zazwyczaj gania. Minusem jest to, że zabawka nie utrzyma się na wodzie, więc raczej nie próbujmy jej wrzucać psu do jeziora czy innych akwenów.
Takiego konga w trzech różnych rozmiarach możecie zamówić w sklepie Naszezoo.pl
Jak mnie pamięć nie myli, to moja przyjaciółka dla swojego psa to kupiła.
OdpowiedzUsuńKiedy ją odwiedziłam, to piesek leżał i się tym bawił.
Kong'i są świetne. Oni mają ich z trzy! Genialny pomysł :) + super zdjęcia.
Pozdrawiamy, B&S&R.
Weny i powodzenia w blogowaniu :)
My też od dłuższego czasu zamierzamy kupić KONG'a Tylko nie wiemy jakiego wybrać- Może właśnie Kong'a Dentala? Nie wiem :P
OdpowiedzUsuńJuż kilka razy widziałam recenzję KONGa, chyba musimy kupić :P
OdpowiedzUsuńMój blog: TU
Pozdrawiamy A&P
Heh dzięki Tobie mój portfel będzie jeszcze chudszy :P W najbliższym czasie zamawiam tego Konga :D Widać, że psiakom się spodobał to myślę, że Abi też będzie nim zainteresowana, fajnie napisałaś tę recenzję, poproszę więcej takich :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSwietny post ;-) bardzo przydatny.
OdpowiedzUsuńMam prośbę :) robisz cudne zdjęcia, mogłabyś napisać post o swoim sprzęcie i ogólnie Twoim fotograficznym hobby ?;-)
Kurcze, przymierzam się tyle czasu do innego konga niż klasycznego bałwanka. :) Może właśnie dental? Recenzja naprawdę pokazuje go w pozytywnym świetle :)
OdpowiedzUsuńKurczę, zastanawiam się nad nim od dłuższego czasu :P Chyba pora w końcu się zdecydować, bo recenzja stanowczo do tego zachęca ;)
OdpowiedzUsuńA jak z wytrzymałością tej zabawki ?
OdpowiedzUsuńZastanawiamy się właśnie nad jakąś nową zabawką dla Happy ...
Testowałaś jakieś inne Kong-i ?
Może zechcesz odwiedzić Happy
Ja się też przymierzyłam i kupiłam tego Dental i czarnego "bałwanka". Psiak dostawał to tylko zapełnione żarciem i później zabierane i niestety Dental wytrzymał tylko miesiąc a bałwanek prawie dwa :( Dental przegryziony na pół a bałwanek nie ma już najwęższej "kulki". :( Psiak średni, niespełna rok. Już nie wiem jakie jej zabawki kupić :(
OdpowiedzUsuń