Dużo piesków, agilitki i dobre jedzonko...czego chcieć więcej! Pierwszy przebieg Codyego super, jak na niego w takich warunkach. Nie było żadnych errorów z jego strony, więc idziemy w dobrą stronę! Ale drugi bieg...TO BYŁ BIEG JEGO ŻYCIA!!!<3 Caalutki przebieg w mega tempie! Jak chce to potrafi!
Trzeci i ostatni w tempie takim jak pierwszy, alee do czasu:P Mój tata postanowił być cichociemny i schować się po cichu w krzakach, żeby Cody nie zauważył(ja nie zauważyłam, west tak:P). No i możecie się już domyślić co zrobił dalej.
Kolejny przystanek tooo...Zaździerz! Innymi słowy...kosmiczny obóz! Tak, tak, ta foteczka to właśnie BLISKIE okolice ośrodka, w którym byliśmy <3
Jeżeli chcesz biegać agility w super towarzystwie, z super trenerkami, dostać w tyłek z coli(zapamiętam to!:P) i wiele innych, to taki obóz jest jak najbardziej dla Ciebie!
![]() |
fot. Marta Marcinkowska |
Na większości treningów biegałam z Ventylem. Biorąc pod uwagę, że z nim mniej ogarniam niż z Codym... Bardzo się cieszę, że w końcu na wyjazdach mogę biegać "całe" tory. Oczywiście JESZCZE bez slalomu i huśtawki, ale to już chyba kwestia czasu...:P Tak jak pisałam we wcześniejszej notce, pojawił się problem z kładką. Były momenty, że ten problem się ujawniał, ale były też takie, że robił idealną zatrzymywaną kładeczkę <3
Mogę śmiało powiedzieć, że czasem czuję, że gdy biegniemy to jesteśmy jednością, ale chwilami są momenty, w których każdy z nas biega po innej tęczy. W większości z mojej winy, ale pracuję i będę pracować nad rączkami!
![]() |
fot. Marta Marcinkowska |
Muszę się Wam też pochwalić, że w końcu ktoś się zlitował(dzięki Marta!) nauczyć mojego bordera podawania łapy, a nawet dwóch! (tak, mój prawie 2letni border nie umiał podawać łapy:p)
Kłoda biegał może na 3-4 treningach, ale na każdym z nich...SUPER pracował! Za pierwszym razem zrobił NOWĄ dla niego kładkę tak jak u nas! Robił wiele razy kładkę, bo ją uwielbia, za każdym razem 100% frekwencja na strefie zejściowej <3 Mój kochany, dzielny weściorro. Jak chce to potrafi!
Dwa razy przebiegliśmy CAŁE tory:) W sumie to śmiało mogę powiedzieć, że za pierwszym razem. Na porannym treningu biegałam z Vento i czasem nawet nie dobiegliśmy do połowy, a wieczorem brałam Kłodę i od razu, podczas pierwszego wejścia całość <3 I to nawet w dobrym tempie! Może jest jeszcze w nim nadzieja.
Wszystko S U P E R, ale czemu tak szybko...?! Niestety czas nas nie rozpieszcza, ale! Mam dużoo wspomnień, których na pewno nigdy nie zapomnę! No i nowe obozowe hasztagi! (copyright, zarezerwowane tylko dla osób będących na tym obozie)
A już w przyszłym tygodniu wyjeżdżamy do Czech! Trzymajcie mocno kciuki! Stres już mnie pożera!
![]() |
UnitedFSD |
Dwa razy przebiegliśmy CAŁE tory:) W sumie to śmiało mogę powiedzieć, że za pierwszym razem. Na porannym treningu biegałam z Vento i czasem nawet nie dobiegliśmy do połowy, a wieczorem brałam Kłodę i od razu, podczas pierwszego wejścia całość <3 I to nawet w dobrym tempie! Może jest jeszcze w nim nadzieja.
![]() |
fot. Marta Marcinkowska |
A już w przyszłym tygodniu wyjeżdżamy do Czech! Trzymajcie mocno kciuki! Stres już mnie pożera!